Dach i drobiazgi
Kolejny etap za nami :) Dach odeskowany i pokryty papą. Blachą będziemy pewnie kryć wczesną wiosną w przyszłym roku, albo jeszcze na jesieni, jak starczy kasy. Najpierw wstawimy okna i się zobaczy, czy damy radę (nic na siłę:). Udało nam się jeszcze wymurować schody wejściowe. Wczoraj dopiero były zalewane, stąd szalunki i świeże ślady psa w betonie :). Nie spodziewaliśmy się, że schody będą aż tak duże, ale mimo to wyglądają całkiem estetyczne. Dwa razy dokupowaliśmy cement, a żwiru też nam zabrakło i musieliśmy zamówić wywrotkę - mniejszych ilości się nie opłaca, a żwirek zawsze się przyda. Teraz czas na chwilę urlopu, a później trzeba będzie ogarnąć bałagan na budowie i oczywiście okna.