Wylewki
Z pewnym opóźnienie, wrzucam zdjęcia wylewek zrobionych pod koniec lipca. Ekipa sprawna, parter i poddasze - 180 m 2 ogarnęła w jeden dzień (od świtu do nocy). Nie obyło się oczywiście bez przebojów w stylu: skończył się piach i cement. Na szczęście sąsiedzi wspomogli :). Najbardziej cieszy, że najbrudniejsze roboty wewnątrz domu mamy już za sobą. Teraz wszystko sobie schnie i czeka na przypływ gotówki :)
Styropian ułożyłem sam z synem, zawsze trochę zostało w kieszeni. Robota nie taka straszna, chociaż przy rurkach jest co nieco gimnastyki. Rurki zasypywaliśmy perlitem ekspandowanym. Polecam to rozwiązanie, dużo lepsze niż pianka. Nie trzeba czekać przed ułożeniem kolejnej warstwy styropianu i nic się niepotrzebnie nie podnosi. Parametry izolacyjne ma prawie jak styropian, a koszt też kilkukrotnie mniejszy od pianek. Ja zużyłem niecałe dwa worki 120 l po 35 zł za sztukę. Oczywiście pianka w paru miejscach też była nieodzowna.
Komentarze