Woda c.d.
W piątek udało mi się rozwiązać jeszcze jeden "mały probem". Spece z wodociągów jak robili przyłącze dali trochę za krótką rurę. do szczęścia zabrakło z 80 cm. Zmierzyli wcześniej długość rurki z zapasem ale niestety życie to zweryfikowało. W połowie kopania koparka trafiła na piaski pylaste, które strasznie się osypywały, w związku z czym kopali i kopali, aż w tym miejscu rura wyladowała na jakiś 2 metrach. Przez to zapas rury się skurczył i dotrała zaledwie ok. 20 cm poniżej przyszłego chudziaka. Minęło już 2 miesiące i w końcu udało mi się umówić na poprawkę. Musieli dać złaczkę, co niestety zawsze jest punktem "krytycznym", ale namówiłem ich na zrobienie testu. Nie byli zbyt "szczęśliwi", ale podeszli do sprawy profesjonalnie. Test był przy zasuwie otwarej na max. ciśnienie było jak z policyjnej armatki lub strażackiego hydrantu. Wszystko szczelne:).Pewnie byli pewni swojej roboty i trochę naruszyłem ich "miłość własną", ale sorry przed zabetonowaniem podłogi wolę takie rzeczy sprawdzić niż którejś nocy obudzić się w basenie:).